środa, 27 października 2010

Smak dzieciństwa... ;)



Utwór miał wyrażać męski punkt widzenia na ruch wyzwolenia kobiet (z przymróżeniem oka, oczywiście). Teledysk jest parodią brytyjskiej opery mydlanej pt. "Coronation Street". W pruderyjnej, zawsze politycznie poprawnej i czystej jak łza Ameryce nie był emitowany ze względów "obyczajowych", zapewne żeby nie gorszyć ponad miarę tamtejszej kryształowej młodzieży... Pierwszy teledysk, jaki w życiu widziałem i zapamiętałem;)

Zwróćcie uwagę na te niezwykłe kreacje aktorskie, a w szczególności prawdziwie kobiecą Miss Mercury:)

P. D.

1 komentarz:

  1. To jest jeden z moich ulubionych teledysków! Dzieki:)MS

    OdpowiedzUsuń